-Znowu ci się to śniło?-zapytała z troską staruszka.
-Tak bardzo tęsknie za moją mamą.-wtuliła się w ramie jej towarzyszki.
Pani Basia doskonale ją rozumiała. Zawsze pocieszała ją,obiecując ,że kiedyś na pewno spotka się ze swoją mamą tam u góry. Natalia uśmiechała się wtedy szeroko. Pani Basia opuściła jej pokój ,by przygotować śniadanie. Nata tymczasem podeszła do okna,przyglądając się kojącym oko widokom. Śnieżno biały śnieg pokrywał wysokie szczyty gór,a lekki wiatr targał gałęziami drzew.Brunetka uśmiechnęła się pod nosem i zabrała za sprzątanie pokoju. Włączyła swoją ulubioną listę piosenek i już po chwili śpiewała głośno hymn swojego ulubionego klubu siatkarskiego-PGE Skry Bełchatów. Od małego oglądała ze swoją mamą i kuzynką mecze polskich siatkarzy oraz plus ligę. Brakowało jej jednak kilku zawodników,którzy odeszli do zagranicznych lig. Na koniec zaścieliła swoje łóżko i zabrała się za wybieranie ubrań. Zdecydowała się na czarną bluzę z Nike i jeansowe rurki. Szybko ubrała na siebie wybrany zestaw i zajęła się malowaniem. Poprawiła rzęsy tuszem,nałożyła korektor na niektóre krosty i rozczesała włosy. Następnie związała je w kucyka i zeszła na dół. Pani Basia siedziała przy stole ,czekając na brunetkę. Dziewczyna zajęła miejsce na przeciw niej i zabrała się za skonsumowanie śniadania. Po zjedzeniu dwóch kanapek napiła się jeszcze kawy i pomogła sprzątać staruszce. Gdy skończyła postanowiła udać się na zakupy. Zawsze pomagała staruszce by odwdzięczyć się za dach nad głową. Z uśmiechem ubrała na siebie zimową kurtkę i kozaki. Nałożyła na głowę czapkę z pomponem i wyszła. Od razu na dłoniach poczuła mróz. Szybko pobiegła po rękawiczki i ponownie udała się w kierunku miejsca pracy swojej przyjaciółki.Z uśmiechem weszła do przytulnej niewielkiej kawiarni ,a do jej nozdrzy dotarł zapach świeżo zaparzonej kawy. Szybkim krokiem podeszła do lady,a już po chwili zjawiła się przy niej Weronika.
-Cześć Nata!Co ci podać ?-przywitała ją szerokim uśmiechem.
-Hej Wera! To co zwykle.-puściła jej oczko.
Gdy blondynka udała się przygotować napój,Natalia ściągnęła z siebie kurtkę i zawiesiła ją na wieszaku.A następnie zajęła miejsce przy ladzie. Po chwili jej oczkom ukazała się wysoka blondi ,która z ciepłym uśmiechem położyła kawę przed nią.
-Możesz wyjść ze mną na zakupy?-zapytała mieszając gorącą Latte.
-Jasne.Dziś zastępuję koleżanką,a jutro mam wolne.-oznajmiła z radością. -Dokładnie za jakieś 20 minut kończy mi się zmiana.
Natalia wiedziała co oznacza jej radość. Jak zwykle chciała wyjść z Włodarczyk na miasto. Obiecała sobie,że przez najbliższy czas nic sobie nie kupi,ale Natka nie była głupia i wiedziała doskonale,że jej przyjaciółka nie da rady nie wrócić bez toreb pełnych zakupów. Włodarczyk nawet nie zauważyła kiedy Krzewińska zjawiła się obok niej gotowa do wyjścia,a filiżanki już nie było.Czyżby znowu się zamyśliła? Na to wyglądało. Dziewczyny z uśmiechem przemierzały ulicę,wesoło podśpiewując pod nosem. Po chwili dotarły na miejsce. Weronika zabrała wózek,a Natalia wrzucała do niego wszystko co było napisane na kartce. Od tygodnia się już odchudzała i miała zamiar wytrzymać tak do wiosny. Dlatego też nie uległa namowom blondynki i nie kupiła ich ulubionych czipsów. Po kilku minutach stały już przy kasie i czekały na obsłużenie przez kasjerkę. Kobieta z obojętnością skasowała produkty i wrzuciła je do reklamówki. Już po chwili zmierzały w kierunku domu brunetki. Zmarznięte szybko pozbyły się kurtek i kozaków,zamieniając je na ciepłe kapcie.
-O widzę,że masz gościa.Cześć Weroniko.Przygotuję dla was dziewczynki ciepłą czekoladę.-pani Basia przywitała blondynkę serdecznym uśmiechem.
-Dzień dobry pani Basiu.Mam nadzieję,że nie przeszkadzam.-odpowiedziała blondynka.
-Nie oczywiście,że nie. Uwielbiam krzątać się po kuchni.-posłała im szeroki uśmiech.
Natalia udała się na górę po laptop,a po chwili siedziała już w salonie obok Krzewińskiej i przeglądały razem Facebooka brunetki,popijając gorącą ciecz. Uwielbiały spędzać razem czas. Były tak podobne. Obje nie miały matki,obje uwielbiały gorąca czekoladę. Można by wymieniać tak w nieskończoność. Nagle usłyszały dźwięk wiadomości.Natalia z ciekawością spojrzała na dół ekranu i nie ukryła zdziwienia gdy na dole pojawił się napis "Maciej Kot". Nie znała nikogo takiego,ani nie domyślała się kim on jest. Po chwili spojrzała na wiadomość:
Hej! Jestem Maciek i mi się nudzi. Możemy popisać?
Natalia nie wiedziała,czy mu odpisać dlatego też spojrzała niepewnie na przyjaciółkę. Ta również była zaskoczona.
-Ej no nie wiedziała,że na ciebie tak chłopcy lecą?-poklepała ją po plecach.-Dawaj jego profil!
Włodarczyk posłusznie otworzyła profil chłopaka,a już po chwili przeglądała jego zdjęcia. Musiała przyznać,że nie był on brzydki. Jej przemyślenia przerwała euforia jej przyjaciółki:
-Ale on przystojny! No dawaj odpisz mu! Mogę się z nim umówić?
Natalia wybuchła niekontrolowanym śmiechem. Oto cała Krzewińska. Gdy zobaczy jakiegoś ładnego chłopaka pierwsza jest do randki z nim. Brunetce od razu przypomniała się sytuacja z tygodnia temu. Weronika od kilku miesięcy zachwycała się jednym szatynem,z którym chodziła razem do szkoły. Umówiła się z nim,była z nim tydzień a później jakoś tak jej się znudził. Dlatego też teraz nie traktowała poważnie słów swojej kumpeli.Ponownie usłyszała dźwięk wiadomości i ułożyła palce na klawiaturze odpisując :
Cześć! Jasne,chętnie mogę z tobą popisać. Miło mi cię poznać. Natalia jestem :)
Maciej Kot: Ładne imię :) To co porabiasz Natalio? ;)
Natalia Włodarczyk: Hehe :D Dziękuję :) Siedzę z przyjaciółką u mnie w salonie ,a ty Maciek? ;)
Maciej Kot: Nie ma za co :) Fajne masz zdjęcie profilowe.Jak już wspomniałem nudzę się w pokoju :P Mój kolega gdzieś poszedł i mnie zostawił.
***
Witam was w pierwszym rozdziale historii Natalii :) Na początku chcę wam bardzo podziękować za liczne komentarze pod prologiem :* Pewnie spodziewaliście się czegoś lepszego,lecz to dopiero początek i za dużo zdradzić nie mogę. Akcja będzie rozwijać się po woli w Wiśle. Wiem,że długość nie powala i przepraszam was za to. Mam jednak nadzieję,że mimo długości rozdział wam się spodobał. Nie bójcie się jeszcze się rozkręcę po tych kilku krótkich rozdziałach ;) Dziękuję dziewczynom ,które czytały historie Nikki ;) Mam nadzieję,że tutaj też ze mną zostaniecie. Zapraszam do wyrażenia swojej opinii w komentarzu i dodania bloga do obserwowania :) Jeśli macie jakieś pytania zapraszam na mojego aska lub napisania do mnie w zakładce kontakt :) Pozdrawiam i do piątku :*
-Cześć Nata!Co ci podać ?-przywitała ją szerokim uśmiechem.
-Hej Wera! To co zwykle.-puściła jej oczko.
Gdy blondynka udała się przygotować napój,Natalia ściągnęła z siebie kurtkę i zawiesiła ją na wieszaku.A następnie zajęła miejsce przy ladzie. Po chwili jej oczkom ukazała się wysoka blondi ,która z ciepłym uśmiechem położyła kawę przed nią.
-Możesz wyjść ze mną na zakupy?-zapytała mieszając gorącą Latte.
-Jasne.Dziś zastępuję koleżanką,a jutro mam wolne.-oznajmiła z radością. -Dokładnie za jakieś 20 minut kończy mi się zmiana.
Natalia wiedziała co oznacza jej radość. Jak zwykle chciała wyjść z Włodarczyk na miasto. Obiecała sobie,że przez najbliższy czas nic sobie nie kupi,ale Natka nie była głupia i wiedziała doskonale,że jej przyjaciółka nie da rady nie wrócić bez toreb pełnych zakupów. Włodarczyk nawet nie zauważyła kiedy Krzewińska zjawiła się obok niej gotowa do wyjścia,a filiżanki już nie było.Czyżby znowu się zamyśliła? Na to wyglądało. Dziewczyny z uśmiechem przemierzały ulicę,wesoło podśpiewując pod nosem. Po chwili dotarły na miejsce. Weronika zabrała wózek,a Natalia wrzucała do niego wszystko co było napisane na kartce. Od tygodnia się już odchudzała i miała zamiar wytrzymać tak do wiosny. Dlatego też nie uległa namowom blondynki i nie kupiła ich ulubionych czipsów. Po kilku minutach stały już przy kasie i czekały na obsłużenie przez kasjerkę. Kobieta z obojętnością skasowała produkty i wrzuciła je do reklamówki. Już po chwili zmierzały w kierunku domu brunetki. Zmarznięte szybko pozbyły się kurtek i kozaków,zamieniając je na ciepłe kapcie.
-O widzę,że masz gościa.Cześć Weroniko.Przygotuję dla was dziewczynki ciepłą czekoladę.-pani Basia przywitała blondynkę serdecznym uśmiechem.
-Dzień dobry pani Basiu.Mam nadzieję,że nie przeszkadzam.-odpowiedziała blondynka.
-Nie oczywiście,że nie. Uwielbiam krzątać się po kuchni.-posłała im szeroki uśmiech.
Natalia udała się na górę po laptop,a po chwili siedziała już w salonie obok Krzewińskiej i przeglądały razem Facebooka brunetki,popijając gorącą ciecz. Uwielbiały spędzać razem czas. Były tak podobne. Obje nie miały matki,obje uwielbiały gorąca czekoladę. Można by wymieniać tak w nieskończoność. Nagle usłyszały dźwięk wiadomości.Natalia z ciekawością spojrzała na dół ekranu i nie ukryła zdziwienia gdy na dole pojawił się napis "Maciej Kot". Nie znała nikogo takiego,ani nie domyślała się kim on jest. Po chwili spojrzała na wiadomość:
Hej! Jestem Maciek i mi się nudzi. Możemy popisać?
Natalia nie wiedziała,czy mu odpisać dlatego też spojrzała niepewnie na przyjaciółkę. Ta również była zaskoczona.
-Ej no nie wiedziała,że na ciebie tak chłopcy lecą?-poklepała ją po plecach.-Dawaj jego profil!
Włodarczyk posłusznie otworzyła profil chłopaka,a już po chwili przeglądała jego zdjęcia. Musiała przyznać,że nie był on brzydki. Jej przemyślenia przerwała euforia jej przyjaciółki:
-Ale on przystojny! No dawaj odpisz mu! Mogę się z nim umówić?
Natalia wybuchła niekontrolowanym śmiechem. Oto cała Krzewińska. Gdy zobaczy jakiegoś ładnego chłopaka pierwsza jest do randki z nim. Brunetce od razu przypomniała się sytuacja z tygodnia temu. Weronika od kilku miesięcy zachwycała się jednym szatynem,z którym chodziła razem do szkoły. Umówiła się z nim,była z nim tydzień a później jakoś tak jej się znudził. Dlatego też teraz nie traktowała poważnie słów swojej kumpeli.Ponownie usłyszała dźwięk wiadomości i ułożyła palce na klawiaturze odpisując :
Cześć! Jasne,chętnie mogę z tobą popisać. Miło mi cię poznać. Natalia jestem :)
Maciej Kot: Ładne imię :) To co porabiasz Natalio? ;)
Natalia Włodarczyk: Hehe :D Dziękuję :) Siedzę z przyjaciółką u mnie w salonie ,a ty Maciek? ;)
Maciej Kot: Nie ma za co :) Fajne masz zdjęcie profilowe.Jak już wspomniałem nudzę się w pokoju :P Mój kolega gdzieś poszedł i mnie zostawił.
***
Witam was w pierwszym rozdziale historii Natalii :) Na początku chcę wam bardzo podziękować za liczne komentarze pod prologiem :* Pewnie spodziewaliście się czegoś lepszego,lecz to dopiero początek i za dużo zdradzić nie mogę. Akcja będzie rozwijać się po woli w Wiśle. Wiem,że długość nie powala i przepraszam was za to. Mam jednak nadzieję,że mimo długości rozdział wam się spodobał. Nie bójcie się jeszcze się rozkręcę po tych kilku krótkich rozdziałach ;) Dziękuję dziewczynom ,które czytały historie Nikki ;) Mam nadzieję,że tutaj też ze mną zostaniecie. Zapraszam do wyrażenia swojej opinii w komentarzu i dodania bloga do obserwowania :) Jeśli macie jakieś pytania zapraszam na mojego aska lub napisania do mnie w zakładce kontakt :) Pozdrawiam i do piątku :*
One się nie skapnęły, że Maciek to Maciek? :O
OdpowiedzUsuńSerio, napisałabym coś innego, ale brzydkich słów nie będę pisać :D Jeśli go nie kojarzą to znaczy, że nie oglądają skoków :D Wciągnęłaś mnie, ale długość mnie nie zadowala ;) Trudno, przeżyję :D
Pisz dalej, bo serio Ci kiedyś coś zrobię, bo trzymasz mnie w niepewności :) Pozdrowionka ;*
No nie chyba czytałaś ;) Bo nie oglądają ;) Obje są fanami siatkówki :3 No i o to chodzi. Masz się zaciekawić ;) Haha :D Spokojnie Gośka :) Pozdrawiam :*
UsuńJestem przeciekawiona jak dalej to pisanie się rozwinie :) Czekam z niecierpliwością :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńO to się nie bójcie :) Moja głowa cały czas jest na obrotach i myśli nocami i dniami nad rozdziałami i w każdym miejscu ;) Pozdrawiam :*
UsuńMieszkają w Wiśle i Maćka kota nie znają? Szok.
OdpowiedzUsuńA tak na marginesie to jestem ciekawa rozwoju tej znajomości Natalii i Maćka:) Czekam z niecierpliwością. Powodzenia i weny:*
No niestety! Są ludzie,którzy skoków nie oglądają :) To bądź dalej :) Pozdrawiam i dzięki :*
Usuńej fajnir, ze sie tak poznali. ale taki szok , ze one Macka nie znaja. jeszcze w wisle mieszkac. dobra moze nie ogladaja skokow. szkoda, ze historia nikki i andreasa sie skonczyla. ale mamy teraz ta i to z polakami! prolog i pierwszy rozdzial swietny. czekam na wiecej. buziaki :* I.
OdpowiedzUsuńNo ja wiem ;) No nie każdy skoki ogląda. Widać,że Natalia bardzo przeżywa śmierć swojej matki i po prostu nie interesuje się zbyt światem. No szkoda :( No i się ciesz ;) Dziękuje :* Pozdrawiam :*
UsuńBardzo fajne!:) Na razie facebook, male zapoznanie, ale na bank cos z tego wyniknie :) Nie ma innej opcji:) I Weronika, ktora chce sie umowic z Mackiem :D Haha
OdpowiedzUsuńSuper:) Zapraszam cie na dwa moje opowiadania:
skoki-to-magiczny-sport.blogspot.com
kochaj-mnie-tak-jak-siatkowke,blogspot.com
Monika :)
Aaa, pisze jako anonim, bo jestem na telefonie i zalogowac sie nie moge :D
Dziękuje :) No może... Wszystko się po woli okaże ;) Nom a jak :D Chyba przystojny jest nie? :D Jak mi się spodobają ,to na pewno będę czytać :) Ale ten weekend już zajęty to nw czy zajrzę :D Spoko :) Pozdrawiam :*
UsuńPani Basia jest na pewno ważną osobą w życiu nie tylko Natalki, ale i Weroniki, gdyż Natalii zastępuje tak jakby mamę. Kiedy czytałam, że dziewczyna śpiewała sobie hymn SKRY - od razu wieeelki uśmiech na twarzy i tak do końca rozdziału :) Oj, dziewczyny! Nie wiedzieć kim jest Maciej Kot? Toż to zbrodnia przecież jest! :P
OdpowiedzUsuńMasz rację,jest dla nich bardzo ważna :) No bo wiesz ja fanka Skry,ty też i tak myślę "co mi tam,dam hymn a co?" No i dodałam :) Ale teraz narodowa w akcję wkracza :) Ciekawe jak im pójdzie pod wodzą Antigi :) A tam go sobie cenie,bo jest bardzo sympatyczny i świetnym zawodnikiem był :) No skoków nie oglądają to skąd mają wiedzieć ? :P Haha :D Przesadzasz!
UsuńSuper blog!:) Nie mogę się doczekać następnego!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
PS. Jak się nazywa ta piosenka co idzie w tle?
Dziękuje bardzo :* Już dziś dodam chyba,lub jutro bo zabieram się za pisanie :) Pozdrawiam również ! :*
UsuńTo ta piosenka : Por Quererte - Efecto Mariposa - CON LETRA
Dziękuję:)
UsuńNie ma za co :)
UsuńNo i pojawił się Maciuś <3 Ciekawa jestem jak to wszystko się potoczy. Czas pokaże ;) Weny i czekam na następny :*
OdpowiedzUsuńNom pojawił :) Zobaczysz jak będziesz czytać na bieżąco :) Masz rację ;) Dziękuję i pozdrawiam :*
UsuńBardzo fajny początek, który zachęca do dalszego czytania :) Tak fajnie opisałaś dziewczyny, że od razu je polubiłam. No i historia z Maćkiem zaczyna się tak niestandardowo :) I niech Nata nie da sobie zabrać Maćka Weronice
OdpowiedzUsuńFlavka
Dziękuję bardzo :) Hehe, ich się nie da nie lubić :) Miłe, sympatyczne i szalone, jak większość w ich wieku :D Nie sobie zabrać, bądź pewna :) Pozdrawiam :*
Usuń