piątek, 11 lipca 2014

Osiemnasty.

Z dedykacją dla Moniki Kowalskiej :) 

Przez firankę przedzierały się płomyki słońca. Niechętnie otworzyła oczy, rozglądając się po pokoju. Uśmiechnęła się szeroko, dostrzegając obok siebie słodko śpiącego skoczka. Powoli w jej głowie pojawiały się migawki z wczorajszego wieczoru. Jego dotyk... Gorące usta... Wywoływały u niej przyjemny dreszczyk. Wczoraj jej pożądanie osiągnęło zenit. Jeszcze nigdy nikomu nie oddała się cała. Nigdy tego nie robiła. Nie była już dziewicą. Czuła się wspaniale, tak lekko. Cały czas czuła na sobie jego dotyk. Poprawiła się na łóżku, obracając w bok. Oparła głowę na łokciu, wpatrując się w jego sylwetkę w spoczynku. Jej kąciki mimowolnie powędrowały ku górze. Jego włosy jak zawsze idealnie ułożone, teraz stały w różne strony, co jeszcze bardziej dodawało mu uroku. Na twarzy gościł delikatny uśmiech. Nagle poczuła na sobie jego dotyk. Delikatnie i powoli jeździł po jej ramieniu dłonią, uśmiechając się zawadiacko. Po chwili otworzył oczy, a jego brązowe tęczówki śledziły każdy jej najmniejszy ruch. Była przy nim taka szczęśliwa. To jemu jako pierwsza pozwoliła się poznać fizycznie. Objął ją  w pasie, przyciągając bliżej siebie. Wtuliła się w niego, wdychając jego boski zapach. Zakręciło ci się w głowie. Maciej szeptał ci do ucha jak bardzo ją  kocha, a Natalia coraz bardziej się uśmiechała. W końcu postanowiła wstać. Wyswobodziła się z objęć skoczka, a następnie sięgnęła po jego koszulę. Kot jednak szybko złapał ją za nadgarstek i przyciągnął do siebie. Pochyliła się nad nim, delikatnie muskając jego usta. Korzystając, z okazji wyskoczyła z jego objęć. Na twarzy bruneta pojawił się grymas, lecz po chwili ponownie się uśmiechnął. Błądził wzrokiem za jej pośladkami, nie mogąc oderwać od nich wzroku. Zauważyła to i rzuciła w niego jeansami. Zaśmiał się pod nosem i opał na poduszkę, głęboko wzdychając. Co ona z nim robi?! On przez nią oszaleje. Pomyśleć, że już niedługo będzie ją miał tylko dla siebie, będzie tylko jego. Zamieszkają w wielkim mieszkaniu, a on będzie ją nosił na rękach. 

Gorąca woda spływała po jej ciele, zmywając ślady wczorajszej nocy. Wytarła się białym ręcznikiem i przebrana zeszła na dół. Pani Basia powitała ją ciepłym uśmiechem, wskazując na krzesło przy stole. Uśmiechnęła się w jej kierunku, kiedy na talerzu dostrzegła racuchy. Zajadała się nimi, pomrukując pod nosem, kiedy do kuchni wszedł Kot. Maciej przywitał się ze staruszką i usiadł obok brunetki. Gdy właścicielka się odwróciła, zwinął z talerzyka Natalii jedną sztukę. Nata zaśmiała się pod nosem i kopnęła skoczka w kostkę. Barbara odwróciła się do pary, śmiejąc pod nosem. Zupełnie jak dzieci-pomyślała. Po chwili opuściła mieszkanie, udając się na poranne zakupy. W końcu trzeb było wypełnić lodówkę, gdyż jutro niedziela. Włodarczyk zmyła po sobie naczynie i zaparzyła sobie oraz Maćkowi kawy. Brunet złapał ją w pasie, uniósł do góry i przełożył sobie przez plecy. Dziewczyna zaczęła piszczeć. Kot nie mógł opanować swojego śmiechu. 

-Puść mnie kretynie! - błagała, obijając pięściami  jego klatkę piersiową. 

-Spokojnie, już cię kładę. Ale się niecierpliwisz. - zaśmiał się.

Kocur ułożył dziewczynę na kanapie, układając się tuż na niej. Natalia spojrzała na niego zaskoczona, nie wiedząc o co chodzi. Maciej musnął jej szyję wargami, zjeżdżając coraz niżej. Mruknęła cicho. Kiedy dotarł do dekoltu jej bluzki, po mieszkaniu rozległ się dzwonek. 

-Nie ma nas.- wymamrotał, pomiędzy pocałunkami.

Włodarczyk jednak wyrwała się z jego objęć, poprawiła włosy i podeszła do drzwi. Przekręciła kluczyk i ujrzała wysokich dwóch policjantów. Nie mogła opanować swojego zdziwienia. Szczęka o mało co nie opadła jej na podłogę. Policja u niej w domu?! Przecież Maciej nie pobił Sabiny. Przy najmniej tak jej powiedział. Zaprosiła gestem mężczyzn by weszli, a sama udała się do salonu.

-Dzień dobry. Czy pan to Maciej Kot?- zapytał blondyn. 

-Dzień dobry. Tak to jak. O co chodzi?- odpowiedział skoczek. 

-Panna Sabina Nowak oskarżyła pana o gwałt. Czy to prawda, że wczoraj wtargnął pan do środka jej domu, zdarł z niej pan ubrania siłą i wykorzystał seksualnie? - odezwał się drugi z mężczyzn. 

-Że co proszę?! Ja jej nic nie zrobiłem. Ona zmyśla. Wczoraj owszem byłem u niej, ale porozmawiać by zostawiła mnie i narzeczoną w spokoju. 

Policjanci zabrali skoczka wraz z brunetką na komendę. Po chwili zjawiła się tam również szatynka. Sabina uśmiechała się cwanie, paradując w krótkiej spódniczce, lekko co zakrywającej uda przed Kotem. Natalia powoli dostawała szału. Maciej przesłuchiwany był już ponad godzinę. W końcu wyszedł z sali, ale wtedy Włodarczyk została poproszona o zeznania. Natalia zgodnie z prawdą  opowiedziała to co powiedział jej Kot po powrocie od Nowak. Po chwili przemierzała już korytarz, mijając się z Sabiną. Ten jej uśmiech coraz bardziej ją irytował. Co on jej dawał? Maciek wstał z miejsca, przytulając do siebie mocno Natalię. Miała już dość. Doskonale wiedział jak ona to znosi. Nata wiedziała też, że skoczek na pewno nie zrobił tego o co posądzała go córka dyrektora szkoły. Widok wkurzającej się Sabiny, był dla nich bezcenny. Wymiękła już kiedy policjant nakazał badanie ginekologiczne. 

Miesiąc później- sierpień 

Przygotowania do ślubu szły na pełnej parze. Codzienne dnie wyglądały następująco. Maciej trenował do zbliżającego się sezonu zimowego, a Natalia chodziła do szkoły, a popołudniu wszystko planowała. Pani Basia coraz bardziej wciągała się w przygotowywania do wesela. Pomagała Natalii wybierać każdą rzecz. Weronika również wspierała przyjaciółkę, mówiąc, że Saba już nie stanie na jej drodze do szczęścia. Czasami zdarzało się Nacie nie iść do szkoły, a gdy tylko pytali się o nią nauczyciele kryła ją. Oglądała dziesiątki sal, przymierzała miliony sukienek. Była szczęśliwa. Mimo, że Maciek nie mógł przy niej być, dzwonił do niej codziennie i doradzał. Nata wciąż nie mogła uwierzyć w swoje szczęście. Miała przy swoim boku wspaniałą przyjaciółkę, chłopaka, który ją kochał i rodziców Maćka oraz panią Basie, którzy ją wspierali. W końcu kilka dni temu wybrała salę wraz z Martę i Weroniką. Zostały tylko zaproszenia, znalezienie i kupienie sukni oraz urządzenie sali. 

***
Nom to łapcie taki nudnawy rozdział :P Mam dla was dwie wiadomości. Zacznę od tej złej. Więc zła wiadomość to, że w piątek zakończę losy Maćka. Dobra w sobotę pojawi się prolog na Matt'cie. Michała również skończę, ale w niedzielę. Zdecydowałam się, że w 3 gimnazjum jeszcze będę pisała blogi :) Jeśli chcecie przeczytać mój ostatni to zapraszam na Andersona, bo to chyba na 99 % mój ostatni :) Ale mimo, że nie będę blogować , to czytać wasze blogi nadal będę :) Pozdrawiam i do środy :* 

7 komentarzy:

  1. O zesz o.O I ten rozdzial jest wedlug ciebie nudny? Dziewczyno, toz to jeden z najlepszych odcinkow!
    Ja wiedzialam, ze Sabinka cos wykombinuje, ale dobrze, ze jej klamstwo szybko wyszlo na jaw :).
    Czyli, ze Maciejka jest pierwszym facetem Natalii :) Jak milo i romantycznie :)
    Bedzie wesele, ja normalnie juz sie doczekac nie moge :D I dedykacja dla mnie :)
    siatkarka kurkowa

    OdpowiedzUsuń
  2. Akcja z Sabiną i tym 'niby' gwałtem nazywasz nudą?! Nigdy w życiu! Przygotowanie do ślubu idą pełną parą, co mnie strasznie cieszy :) Szkoda, że to już przedostatni rozdział był ;( A z pisaniem opowiadań nie możesz kończyć! Kto mnie będzie zaskakiwał w rozdziałach? Mam nadzieję, że zmienisz zdanie ;) Pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
  3. Jak to zakończysz, co? :( Wielka szkoda, ale już piszę się na opowiadanie o Andersonie :)
    Czyli tak...Natalia przeżyła swój pierwszy raz z facetem, którego kocha ponad życie...Cudownie! :) Maciek to takie niewyżyte stworzenie- co by się działo jakby panowie policjanci się nie zjawili, co? :P haha :D
    Ta Sabina to ma tupet...Tak myślałam, że odwali jakąś akcję z udziałem policji- myślałam, że posądzi go o pobicie, czy coś, a nie o gwałt, ale jak widać posunęła się do tego stopnia. Dobrze, że wszystko dobrze się skończyło :)
    Widzę, że przygotowania do ślubu wrą! :)
    Pozdrawiam ;*

    OdpowiedzUsuń
  4. Kurcze... Coś się Sabina kiepsko postarała z tą zemstą, a tak w nią wierzyłam ;D


    Już koniec? Szybko zleciało..
    Pozdrawiam ;*

    OdpowiedzUsuń
  5. Osz kurcze, jak tu ciekawie i nawet nie zaprzeczaj, bo się nie znasz, kochana! Och, Sabinka się trochę nie postarała z tą jej wielką zemstą, haha. A teraz czas na moje ochy i achy. Natalia i Maciek, jeeeeju<3

    OdpowiedzUsuń
  6. Boskieee :****
    Szkoda, że za niedługo koniec:C Przyzwyczaiłam się do Maćka i Naty :C
    No, ale wszystko, co dobre szybko się kończy :**

    OdpowiedzUsuń
  7. Niezła ta Sabina, ale na szczęście wszystko się wyjaśniło, a natalia nie zwatpila w Maćka. A rozdział wcale nie jest nudny, tylko taki lekki i przyjemny, bardzo fajny.

    Flavka

    OdpowiedzUsuń